Był sobie pączek co nie miał rączek i okrąglutki był jak miesiączek.
Miał lukrowaną złocistą skórkę, a w środku dziurkę na konfiturkę.
Wszyscy go lubią – starsi i dzieci, na jego widok aż ślinka leci.
Lecz co naprawdę pączki są warte, to przede wszystkim wie tłusty czwartek.
W tym tygodniu tematem przewodnim był TŁUSTY CZWARTEK. Czekaliśmy na pyszne pączki z niecierpliwością. Najpierw jednak oczarowała nas magia książki. Dzieci poznały różne rodzaje książeczek, ruchem interpretowały wiersz Lucyny Krzemienieckiej pt. ,,Książeczka”. Ćwiczyły również swoje ręce ugniatając plastelinę i przyklejając ją do wzoru książki. 22 lutego przypadał DZIEŃ HARCERZA. Nasze maluszki poznały jak wygląda jego ubiór i lilijka harcerska- symbolizująca braterski krąg harcerzy. Następnie świętowaliśmy tłusty czwartek. Dzieci wykonały pączki z ugniatanego papieru i ozdabiały je płatkami kosmetycznymi i posypką. Wykonały również pączki metodą stemplowania i przyklejały bibułową posypkę. Prace zawisły na żłobkowej gazetce, a pączusie z papieru otrzymały dzieci do domu. Nie mogło oczywiście zabraknąć słodkiego poczęstunku. W ramach podwieczorku dzieci zajadały pyszne pączki. Na koniec tygodnia nasze maluchy przeniosły się do krainy dinozaurów. Poznały ich wygląd, czym się żywiły i jakie dźwięki wydawały. Dzieci przypinały spinacze do papierowych dinozaurów. Naciskając na obie części spinacza aktywowały mięśnie dłoni, wzmocniły mięśnie nadgarstka oraz ćwiczyły chwyt pęsetowy. Kolejny bogaty i ciekawy tydzień za nami, jeszcze tak wiele przed nami:-))
/red. E. Fudalej/